10:16 PM

Makijaż paletą Affect Evening Mood, zamiennik Tarte Shape Tape| KOBO, GOLDEN ROSE, MAKEUP REVOLUTION

Hej!

Zapraszam Was na nowy post z makijażem i pierwszym wrażeniem dotyczącym paletki Affect Evening Mood. Poniżej znajduje się tutorial do stworzonego makijażu i mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu.

Zachęcona opiniami w internecie, postanowiłam zaopatrzyć się w nową paletkę polskiej marki Affect. Przeglądając dostępne palety zdecydowałam się na Evening Mood, która prócz standardowej czerni i brązów posiada również kilka mocniejszych kolorów. Zależało mi na czarnej jak smoła czerni i ciekawych jaskrawych odcieniach.


Po trzech użyciach muszę stwierdzić, że już zdążyłam się uzależnić od Evening Mood. Praca z nią sprawia mi dużą przyjemność, ze względu na cudownie skomponowane odcienie i rewelacyjną pigmentację. Matowe cienie są jedwabiste i bardzo intensywne, dzięki czemu delikatne dotknięcie pędzlem wystarcza, aby przenieść cały pigment na powiekę, a kilka ruchów pozwala uzyskać perfekcyjne roztarcie. Matowe cienie, szczególnie te najciemniejsze, delikatnie się osypują ale jest to normalna rzecz przy tak napigmentowanych matach.





Cienie perłowe, których jest w palecie trzy, są równie mocno napakowane pigmentem i dają piękny błysk na powiece. Mamy tu świeżą zieleń, ostrą pomarańczę i malinową fuksję - wszystkie trzy kolory są piękne, nietypowe i bardzo intensywne. Poza tym, wszystkie cienie bardzo ładnie się ze sobą łączą, a ich jakość pozwala zrobić idealny makijaż oka w krótkim czasie. Nabrałam ochoty na pozostałe palety Affect mimo, że początkowo nie byłam nimi zainteresowana.




Muszę dodać, że szczególnie jestem zadowolona z czerni, bo wreszcie mam naprawdę intensywny czarny i matowy cień, którym zarówno można przyciemnić nasze kocie oko, jak i narysować widoczną kreskę przy linii rzęs. Cień ma dobrą przyczepność do skóry, jest bardzo jedwabisty i podczas rozcierania kolor czarny nie robi się grafitowy, jak to ma miejsce przy czerniach z palety chociażby KOBO My Favourite Colors (porównanie wyżej).

Kolejną nowością u mnie jest słynny już "zamiennik" Tarte Shape Tape, czyli Conceal & Define Concealer z Makeup Revolution. Jakimś cudem udało mi się upolować najbardziej rozchwytywany odcień C6 na sklepie Cocolita, gdzie kosztuje nadal poniżej 20 zł (niektóre sklepy podwyższyły ceny nawet do 29 zł po tym, jak kosmetyk zyskał na popularności).


Nie mogę porównać go do korektora z Tarte, bo tego nie miałam okazji jeszcze testować ale mogę powiedzieć, że korektor z MUR ma bardzo dobre krycie i bardzo szybko zastyga. Mimo to, jego konsystencja jest bardzo kremowa i gęsta i jeśli nie przypudrujemy go szybko, to wchodzi w zmarszczki mimiczne. Po przypudrowaniu nie rusza się z miejsca, a skóra pod oczami wygląda na wygładzoną, rozjaśnioną i przede wszystkim nie wygląda sucho. Podoba mi się też duży aplikator, chociaż ja nie przywiązuję wagi do takich spraw, jeśli chodzi o korektory.


Odcień C6 jest jak najbardziej trafiony, bo jak widzicie na zdjęciu, jest to beżowy kolor wpadający w żółty i bardzo przypomina mi odcień Light korektora z Maybelline Age Rewind... Myślę, że ten odcień jest na tyle uniwersalny, że będzie pasował większości Polek, chyba, że jesteście bardzo opalone, wtedy celujcie w ciemniejsze odcienie.

W tym makijażu użyłam również podkładu z Golden Rose Longstay Matte Foundation w odcieniu 6. Co prawda, podkład kupiłam już dawno w wakacje ale nie używałam go często, sama nie wiem czemu. Może nie jest aż tak trwały, jakbym tego chciała, za to na twarzy wygląda bardzo dobrze. Ma matowe wykończenie i bardzo dobre krycie. Odcień 6 jest teraz dla mnie za ciemny, ale kupiłam go bo wydawał mi się najbardziej żółty z całej gamy kolorystycznej dostępnej na stronie. Jeśli nie macie bardzo tłustej skóry i lubicie mocne krycie, to podkład będzie dla Was idealny.



Ostatnim kosmetykiem, o którym wspomnę jest matowa szminka w kredce również marki Golden Rose z serii Metals, Metallic Matte Lip Crayon w odcieniu 3. Jest to brąz wpadający w malinową czerwień, ciężko określić ten kolor ale wybrałam ten właśnie odcień, bo pasował mi do cienia użytego na środku powieki w tym makijażu (jest to cień z paletki KOBO My Favourite Colors btw). Odcień jest na pewno nietuzinkowy, a pomadki w kredce z Golden Rose to już klasyk;)




Jak podoba Wam się makijaż? Macie któreś z wymienionych kosmetyków? A może planujecie zakup paletki Affect? Dajcie znać w komentarzach i koniecznie wpadnijcie na youtube, gdzie zobaczyć możecie pełna listę kosmetyków użytych w makijażu. Trzymajcie się ciepło, pa!






17 comments:

  1. Jestem zachwycona tym makijażem!

    ReplyDelete
  2. przepiękny makijaż! Wygląda fenomenalnie! :D

    ReplyDelete
  3. Jest przepiękny :)
    Wpadnij do mnie http://marrstyle.blogspot.com/

    ReplyDelete
  4. Ten makijaż ma w sobie taki "pazur" który bardzo lubię w wieczornych stylizacjach:)
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    ReplyDelete
  5. Ta paletka bardzo mi się podoba muszę ją mieć!
    Mój blog

    ReplyDelete
  6. Kochana przepieknie wyszedl Ci ten makijaz <3

    ReplyDelete
  7. Mocny, ale bardzo efektowny makijaż :)

    Pozdrawiam - http://izabiela.pl/

    ReplyDelete
  8. love this palette dear,beautifull colors,amazing makeup..

    https://clicknorder.pk online shopping in pakistan

    ReplyDelete
  9. Makijaż robi wrażenie, choć jakoś ta jasne zieleń w koniuszku średnio mi odpowiada. ;)

    ReplyDelete

Dziękuję za każdy komentarz i odwiedziny.
Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są między innymi wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics.

Copyright © EPHEMERIC BEAUTY , Blogger