Hej!
Dzisiaj zaprezentuję Wam trzy nowe kosmetyki, które ostatnio testuję w mojej pielęgnacji.
Jeśli jesteście ciekawi, czy mi się sprawdziły, zapraszam do czytania dalej.
Hi!
Today I'm gonna talk about three new beauty products that I've been testing recently. If you wanna know more, just keep on reading.
APIS NATURAL COSMETICS MOITURIZING CREAM WITH WATERMELON AND HYALURONIC ACID
Ten krem miał bardzo dobre opinie, więc postanowiłam go wypróbować na sobie.
Krem jest w butelce z pompką typu airless o pojemności 100ml. Produkt ma w miarę naturalny skład, w którym znajdziemy m.in. ekstrakt z arbuza, melona, kwas hialuronowy i olej słonecznikowy. Jest przeznaczony do skóry przesuszonej.
Bardzo spodobał mi się ten kosmetyk. Ma bardzo ładny zapach, świetnie się rozprowadza po skórze i daje dużą dawkę nawilżenia. Póki co nie zauważyłam, żadnej reakcji alergicznej, skóra jest gładka, miękka i dobrze nawilżona. Już widzę, że krem będzie bardzo wydajny. Mam ochotę przetestować inne produkty marki Apis, bo nie mają wygórowanej ceny i są produkowane w Polsce.
This face cream has many positive reviews, so I decided to try it.
It comes in a bottle with airless pump and there's 100ml of product. It has mostly natural ingredients such as watermelon and melon extracts, hyaluronic acis and sunflower oil. It's meant for a dry type of skin.
I really liked this product. It has a very nice scent, it distributes nicely on the skin and gives a nice hydration boost. So far I haven't noticed any bad allergic reactions and my skin is soft and hydrated. I think this product will last a very long time. I'm definitely going to try different products from this brand because it's fairly cheap and it's a Polish brand.
PURE & NATURAL ROSE WATER
Wodę różaną używałam już kilka razy i testowałam różne marki. Jeśli chodzi o sam produkt, nie widzę większej różnicy między nimi. Jednak uważam, że ta woda jest najlepsza ze względu na niską cenę i fakt, że woda jest w szklanej butelce. Niestety nie mamy tu atomizera ale ja po prostu wylewam trochę produktu na dłonie i wklepuję na skórę.
I've used different rose waters from different brands and frankly I don't see any difference. But this rose water is the best because it's really cheap and it comes in a glass, not a plastic bottle. It doesn't have a spray, but I don't mind. I just pour a little bit in my hand and pat it onto my skin.
VIS PLANTIS PROBLEM SKIN FACE AND BODY WASH GEL FOR ACNE, OILY AND COMBINATION SKIN
Nie jestem do końca zadowolona z tego żelu Vis Plantis. Używam go jedynie do mycia twarzy i jest całkiem fajny, bo nie ściąga skóry. Nie jest bardzo wysuszający, mimo przeznaczenia dla skóry trądzikowej. Łagodzi podrażnienia, i pozostawia taką przyjemną warstwę na skórze. Czuć, że faktycznie żel ma właściwości lecznice. Pojemność jest gigantyczna i używając go tylko do twarzy, będę go mieć przez wiele miesięcy. Niestety bo....żel ma okropny zapach.
Można go porównać do popielniczki ze starymi papierosami. Nie ma w tym żadnej przesady. Niestety zapach jest tak mocny, że początkowo podczas mycia musiałam wstrzymywać oddech. Po czasie już się do tego przyzwyczaiłam. Ale w łazience również roznosi się ten zapach i co gorsza, po umyciu twarzy czuć go na skórze przez długi czas i jest również wyczuwalny dla innych ludzi, z którymi mamy bliski kontakt.
Próbowałam nawet zabić ten zapach olejkami eterycznymi, które wlałam do opakowania. Nic to niestety nie dało. Będę musiała przemęczyć się kilka miesięcy z tym żelem, bo nie lubię wyrzucać niezużytych produktów. Ale na pewno do niego nie wrócę :)
I'm not exactly happy with this one from Vis Plantis. I use it only on my face and it's ok because it doesn't strip your skin off of your natural oils. It's not very drying despite having acne-fighting properties. It soothes the skin and leaves a kind of filter which makes me think it really does heal the skin. The bottle is huge and using it only on my face I will have it for many months, I guess. However, in this case it may not be such a good thing because this face wash simply stinks.
Let me give you a comparison - it stinks like old cigarette butts and I'm not exaggerating whatsoever. Unfortunately, the scent is so strong that at first I had to hold my breath while I was washing my face. Now, I kind of got used to it, but the smell is all over my bathroom. Even worse, after washing my face I can still smell it on my skin for a long time. And it's not only me who can smell it, that's all I'm gonna say.
I tried killing it with essential oils and poured a few drops into the bottle. It didn't make any difference. I will have to just finish it and never come back to it again :)
To wszystkie nowości w mojej pielęgnacji. Jeśli macie ochotę, zapraszam do przeczytania moich poprzednich postów o pielęgnacji skóry.
A jakie kosmetyki spodobały Wam się ostatnio? A może testowaliście jakieś produkty z mojej listy? Dajcie znać w komentarzach.
These are all my new beauty stuff and if you feel like it, you can visit my previous posts on skincare.
What products have you recently been using? Do you know any of these brands that I wrote about? Let me know in the comments.
Nie znałam firmy Apis. To chyba będzie dla mnie odkrycie miesiąca :). Polska firma, która produkuje kosmetyki z naturalnym składem i jeszcze w przystępnych cenach. Muszę zapoznać się z ich ofertą 😍. Szkoda, że ten żel ma tak okropny zapach. Niestety, ale po ten produkt nie sięgnę. Przywiązuję duża wagę do zapachu kosmetyków.
ReplyDeleteApis odkryłam zupełnie przypadkowo na stronie sklepu, gdzie akurat robiłam inne zakupy. Ja też przywiązuję wagę do zapachów i albo coś ma ładnie pachnieć, albo niech będzie bezzapachowe :)
Deletenie znam marki APIS ale ten krem wydaje się idealny dla mnie, mam mega problem z suchą skórą twarzy :/
ReplyDelete